Miesiąc bez rozpusty. Podsumowanie i efekty wyrzeczeń
Moje coroczne wyzwanie, które robię przez 30 dni poprzedzających święta Bożego Narodzenia, stało się niemal rytuałem. Nazwałem je “Miesiąc bez rozpusty”, bo faktycznie zrezygnowałem w tym czasie z jedzenia, które…