Kościół Matki Bożej Fatimskiej na Stecówce

Ruszając z przełęczy Szarcula lub z popularnej Kubalonki na Baranią Górę, mijamy po drodze niewielki, wyglądający na nowy, drewniany kościół. Drewniany kościół w górach to żadna nowość, niestety ten faktycznie jest całkiem nowy. Poprzedni, również drewniany kościół, stojący w tym miejscu od 1958 roku doszczętnie spłonął w 2013 roku. Szkoda… Ale jednocześnie brawa, że tak mała parafia (450 “duszyczek”) odbudowała ten piękny przystanek na szlaku górskiej wędrówki. Oczywiście pomogli w tym również turyści, którzy wsparli odbudowę, chcąc zachować to miejsce dla kolejnych pokoleń, tak jak oni je pamiętali. Dlatego, niezależnie od tego czy wierzysz czy nie, warto zatrzymać się w tym miejscu, choć na chwilę i przypomnieć sobie jak wielką moc ma naturą i jakie żywioły ma w swoim asortymencie. Tym bardziej, że przecież właśnie idziesz obcować z jej pięknem ale i wielkością (zrozumiesz to mijając kościół na Stecówce w drodze powrotnej, już troszkę obolały:))