Jednodniowy wyjazd do Bydgoszczy okazał się doskonałym pomysłem! Oczywiście jak przypuszczałem jeden dzień nie wystarczy by zobaczyć wszystko, co przygotowano dla turystów w Bydgoszczy, jednak pozwala zobaczyć bardzo wiele zakątków tego unikalnego miasta. Moje zwiedzanie Bydgoszczy podzieliłem na dwa wpisy, by ułatwić Wam orientację w terenie:) Bo trzeba przyznać jest tutaj co oglądać! Szczegóły poniżej!
Zwiedzanie Bydgoszczy – krótki wstęp
O tym jak rozpoczęło się moje zwiedzanie Bydgoszczy opisałem już dwa Was w osobnym wpisie, który dotyczył Starego Miasta. Ten wpis przenosi się na drugi brzeg rzeki Brdy, nadal zwiedzam bydgoskie śródmieście, jednak tym razem Nowe Miasto. Poniżej kilka przykładowych linków do odwiedzonym miejsc:
- Przechodzący przez rzekę w Bydgoszczy
- Śródmieście w Bydgoszczy (Nowe Miasto)
- Park im. Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy
Oczywiście opisanych miejsc jest więcej, znajdziecie je w kategorii tu byłem, ale również w poniższym wpisie!
Zwiedzanie Bydgoszczy – nasza trasa
Oto trasa jaką zrobiliśmy! Punk zielony – start, punkt niebieski – koniec zwiedzania. Dodatkowo numerami oznaczyłem dla Was kolejność odwiedzanych miejsc a dodatkowo niżej je dla Wam opiszę.
Zwiedzanie Bydgoszczy nie biegło po wymagającej trasie, choć wiadomo że potrzeba było trochę czasu. Nam zleciało na niej około 4 godzin, choć musimy przyznać że nie biegaliśmy ani nie spieszyliśmy się nigdzie. Trasę podzieliłem na trzy części:
- zieloną – biegnącą po Starym Mieście,
- granatową – biegnącą po Nowym Mieście, opisaną w osobnym wpisie,
- niebieską – końcowe fragmenty zwiedzania Starego Miasta po powrocie z drugiego brzegu Brdy.
W tym wpisie poznacie jak wyglądało spacerowanie po Nowym Mieście w Bydgoszczy, czyli po granatowej trasie.
Odwiedzone miejsca na trasie
Na naszej trasie zobaczyliśmy i odwiedziliśmy m.in. poniższe miejsca. Klikając w poszczególne z nich, przeniesiecie się do ich opisu w kategorii tu byłem:
- Wyspa Młyńska w Bydgoszczy
- Międzywodzie w Bydgoszczy
- Młyny Rothera w Bydgoszczy
- Wenecja Bydgoska
- Magiczne Schodki i kładka nad Młynówką w Bydgoszczy
- Ulica Długa w Bydgoszczy
- Bydgoska Aleja Autografów
- Stary tramwaj na Długiej w Bydgoszczy
- Stary Rynek w Bydgoszczy
- Spichrze nad Brdą w Bydgoszczy
- Brda w Bydgoszczy
- Przechodzący przez rzekę w Bydgoszczy
- Śródmieście w Bydgoszczy (Nowe Miasto)
- Park im. Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy
Oczywiście chciałby zobaczyć się więcej, jednak skoro zwiedzaliśmy Bydgoszcz w jeden dzień, musieliśmy wybrać co oglądamy teraz a co zostawimy na kiedy indziej.
Zaczynamy zwiedzanie Bydgoszczy!
Nim dotarłem do Nowego Miasta na bydgoskim Śródmieściu, przeszedłem spory kawał Starego Miasta na drugim brzegu Brdy. O tym jak tam było, co zobaczyłem oraz jakie ciekawe miejsca kryje w sobie Stare Miasto oraz Wyspa Młyńska przeczytacie w osobnym wpisie: Bydgoszcz w jeden dzień. Moje zwiedzanie Starego Miasta
Startujemy na Moście Staromiejskim
To właśnie na Moście Staromiejskim im. Jerzego Sulimy-Kamińskiego zaczynam ten wpis. Miejsce to jest również, moim zdaniem oczywiście, turystycznym sercem miasta. Wspominałem o tym we wpisie dotyczącym Starego Miasta, jednak warto wspomnieć, że właśnie z niego mamy piękny widok na dwa lub trzy, ważne symbole miasta: zabytkowe spichrze, rzeźbę balansującą Przechodzący przez rzekę a także samą Brdę!
Przechodzący przez rzekę
Z Mostu Staromiejskiego doskonale widać zarówno zabytkowe spichrze jak i kawalera chodzącego po linie. Ten kawaler to bardzo ciekawa forma artystyczna, która nazywana jest właśnie rzeźbą balansującą. Wspominałem o niej już w drugim wpisie ze zwiedzania Bydgoszczy (Bydgoszcz w jeden dzień. Moje zwiedzanie Starego Miasta), dlatego teraz o tym co widzimy w tle rzeźby, gdy spojrzymy na lewy brzeg rzeki a dokładnie bulwary na Brdą.
Więcej o miejscu w kategorii tu byłem: Przechodzący przez rzekę w Bydgoszczy
Bulwary nad rzeką
Bulwarów w Bydgoszczy nie brakuje. To miasto jest tak bardzo związane z wodą, że aż „lgnie” w jej stronę ale również wykorzystuje wszystkie możliwości, które ona daje. Jedną z nich, bardzo przyjemną zresztą, jest spacer wzdłuż spokojnie płynącej rzeki, wśród kwietników i stylowych dodatków architektonicznych z odbiciem w tafli wody, pięknego Starego Miasta. Takie właśnie są bulwary w okolicach Mostu Staromiejskiego, już na Nowym Mieście w Bydgoszczy.
Ich niewątpliwą zaletą są widoki na budynki po drugiej stronie Brdy! Zabytkowe spichrze ale również te zwane Nowymi Spichrzami, to perły architektury. Pięknie prezentuje się również barka „Lemara”, zacumowana u brzegu rzeki, tuż pod wspominanymi trzema spichrzami – symbolami miasta.
Więcej o miejscu w kategorii tu byłem: Spichrze nad Brdą w Bydgoszczy
Brda
W tym miejscu, podobnie zresztą jak w wielu innych widać jak mocno Bydgoszcz związana jest z wodą! Wzdłuż rzeki Brdy ciągną się bulwary, nabrzeża portowe a także najcenniejsze zabytki i budynki. To właśnie w tych okolicach możemy skorzystać z okazji i przepłynąć się rzeką Bydgoskim Tramwajem Wodnym.
Więcej o miejscu w kategorii tu byłem: Brda w Bydgoszczy
Tuż nad rzeką stoi również imponujący swoją urodą, ceglany budynek Poczty Głównej. Do dzisiaj jest siedzibą miejskiej poczty a dodatkowo pięknie zdobi nabrzeże rzeki Brdy.
Kierunek Nowe Miasto!
Pod siedzibą poczty, skręciliśmy w ulicę Pocztową by dojść nią do ulicy Jagiellońskiej. Naszym najbliższym celem była ulica Gdańska, która uchodzi za najpiękniejszą i najbardziej reprezentacyjną ulicę Nowego Miasta w Bydgoszczy.
Ulica Gdańska to już nie spokojne i nastawione na turystów Stare Miasto lecz tętniąca życiem miejska ulica. W kamienicach, mniej i bardziej okazałych na najniższych poziomach wiele sklepów i punktów handlowych. Na chodnikach wielu mieszkańców miasta, zabieganych w codziennych obowiązkach.
Więcej o miejscu w kategorii tu byłem: Śródmieście w Bydgoszczy (Nowe Miasto)
W tym gąszczu kamieniczek wśród których co jakiś czas wyłania się prawdziwa kamiennicza perełka, szukaliśmy ulicy Parkowej. To na jej końcu miało być wejście do najstarszego parku w mieście.
Park im. Kazimierza Wielkiego
Park okazał się ostoją ciszy i spokoju pośród gwarnej okolicy. Ku naszemu zaskoczeniu wydawał się całkiem duży, choć możliwe, że takie wrażenie robiła dość gęsta roślinność, która skutecznie zasłaniała sąsiadujące z parkiem budynki.
Trzeba przyznać, że park choć w rzeczywistości niewielki, ma bardzo dużo różnych form nadających mu szczególnego charakteru. Dodatkowo miejscami bardzo potężne drzewa z rozłożystymi koronami robią niemal półmrok w środku dnia.
W parku były też miejsca, które nas bardzo pozytywnie zaskoczyły! Miejski internet nie robi już takiego wielkiego wrażenia ale warto odnotować ten fakt, choć przy miejscu dla młodych rodziców z dziećmi wypada blado. W parku znaleźliśmy ławko-przewijak, który został tak wykonany, że będzie zarówno wielką pomocą dla rodziców z małymi dzieci w kryzysie pełnej pieluchy ale również dla mam, które karmią piersią. Doceniam!
Ostatnią ciekawostką się budki dla… owadów! Dokładnie pszczółek!
Więcej o miejscu w kategorii tu byłem: Park im. Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy
Budki dla pszczółek murarek!
W 2019 roku na parkowych drzewach zawieszono kilkanaście domków dla owadów, szczególnie pszczół murarek. Są to ręcznie rzeźbione, drewniane budki, które swoim stylem nawiązują do secesyjnych kamieniczek, stojących w sąsiedztwie parku. Kolejna sprawa warta ogromnej pochwały, zarówno za działalność przyrodniczą ale również pomysłowość i styl wykonania!
Na drugim końcu parku znajduje się jeszcze jedna, bardzo cenna historycznie atrakcja – fontanna „Potop”. Jej historia jest równie burzliwa jak historia Polski:) Odsłonięta ponownie w 2014 roku a odbudowana dzięki działaniu lokalnej społeczności.
Budynki wokół parku
Park sam w sobie jest stylowy i urokliwy. Warto jeszcze wspomnieć o jego otoczeniu, które również nie zostaje w tyle jeżeli chodzi o styl i szyk. Na poniższym zdjęciu widzicie tylko (pospolity…) Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Bydgoszczy. A teraz przypomnij sobie jak wyglądała twoja szkoła średnia. Choć ja nie mogę narzekać?
Prawdziwą perłą jest jednak kamienica pod adresem Plac Wolności 1. To kamienica wzniesiona w ostatnich latach XIX wieku w stylu eklektycznym. Jej cechą charakterystyczną są bardzo rozbudowane fasady, na których znajdziemy liczne balkony, wykusze oraz zdobienia. Mówiąc krótko – dzieło sztuki! Niestety trudno było o piękne zdjęcie, ponieważ sąsiednia kamienica akurat była w remoncie i na całej jej wysokości rozłożone było rusztowanie, zasłonięte niezbyt estetycznymi maskownicami.
Powrót przez bydgoskie Śródmieście
Z Placu Wolności ruszyliśmy ponownie w kierunku Brdy. Niestety nie było więcej czasu aby pospacerować niesamowitym Nowym Miastem w Bydgoszczy… Spacer ulicą Gdańską nadal był jednak interesujący, bo jakby mogłoby być inaczej gdy po drodze mijamy kolejne piękne kamienice z Hotelem pod Orłem na czele. Warto również zauważyć starania miasta, by w tej dzielnicy przestrzeń publiczna komponowała się z zabudową. Dzięki temu wiele uliczek pokryto kostką brukową, zamontowano stylizowane lampy czy małą architekturę. Dzięki temu wszystko ze sobą współgra do tego stopnia, że można wręcz przenieść się w czasie do XIX wieku!
Dalsza droga w stronę Starego Miasta prowadziła nadal ulicą Gdańską. Po kilku minutach ponownie byliśmy na skrzyżowaniu z ul. Jagiellońską oraz Marszałka Focha, gdzie skręciliśmy w prawo, kierując się w stronę opery.
Łuczniczka Nova
Pod samym budynkiem opery stoi pomnik Łuczniczki, kolejnego symbolu miasta. Nie jest to jednak ta najbardziej znana Łuczniczka, bo ona stoi w Parku im. Jana Kochanowskiego znajdującego się na bydgoskim Nowym Mieście, do którego już nie dotarliśmy. By rozróżnić obie te rzeźby, ta przy operze dostała dopisek Nova, podobnie jak budynek opery.
Opera Nova
Bardzo odróżniającym się od otoczenia, choć nie można powiedzieć, że nie pasującym do niego jest budynek Opery Nova w Bydgoszczy. Znajduje się on naprzeciwko Młynów Rothera, tylko że na drugim brzegu Brdy. Okrągła bryła mimo swojej wielkości, sprawia wrażenie stosunkowo małej i nie dominuje w okolicy aż tak bardzo.
Most Jana Kiepury, zwany też mostem Miłości
Na wysokości opery na drugi brzeg rzeki, można się przedostać niepozorną kładką, która jednak nie wiadomo dlaczego, stała się miejscem uwielbianym przez zakochane pary. O tym dlaczego, napiszę już za chwilę, w pierwszej kolejności chciałbym pokazać Wam jakie z niej mamy doskonałe widoki na Wyspę Młyńską.
Szczególnie warto spojrzeć na zachód, gdzie pięknie prezentują się imponujące Młyny Rothera ale również Przystań Bydgoszcz, czyli zdobywca tytułu BRYŁY ROKU 2012, mówiąc prościej najpiękniejszy budynek wzniesiony w Polsce A.D. 2012. No i to szerokie koryto Brdy, w którym odbijają się oba te budynki…
Wróćmy jednak do tego miłosnego wątku na tej niepozornej kładce. Nie wiadomo dlaczego upatrzyli sobie ją zakochani, którzy właśnie tutaj zaczęli przywieszać swoje kłódki, będące symbolem trwałości wzajemnego uczucia. Powiecie, przecież nie tylko tam takie kłódki są wieszane. To fakt, nawet w Parku Miłości w Lubniewicach, wisi ich kilkadziesiąt. Jednak tutaj było ich tak wiele, że… trzeba było część z nich przenieść w inne miejsce, ze względu na zagrożenie dla konstrukcji kładki! Stworzono do tego projekt specjalnej konstrukcji, która ma się nazywać Kadr na Miłość i stanąć przy ulicy Grodzkiej w Bydgoszczy oczywiście:)
Wracam na Stare Miasto!
To właśnie na kładce im. Jana Kiepury robię „cięcie” w tym wpisie. Symbolicznie i faktycznie w tym miejscu pożegnałem Nowe Miasto a wkroczyłem ponownie do bydgoskiego Starego Miasta. Dalsze zwiedzanie Bydgoszczy opisałem w osobnym wpisie, do którego serdecznie Was zapraszam: Bydgoszcz w jeden dzień. Moje zwiedzanie Starego Miasta
Bydgoszcz na kierunkowo.pl!
Przeczytaj wszystkie wpisy o Bydgoszczy na moim blogu! Oto pozostałe, do których warto zajrzeć przed wybraniem się do tego przepięknego miasta: Bydgoszcz w jeden dzień. Moje zwiedzanie Starego Miasta
Podsumowanie. Nowe Miasto i zwiedzanie Bydgoszczy!
Nowe Miasto w Bydgoszczy okazało się ciekawsze niż zakładałem. Spodziewałem się stylowych kamienic, klimatycznych uliczek ale to co zobaczyłem było na tyle intrygujące i nietypowe, że chciałoby się zobaczyć więcej. Ta krótka trasa po lewym brzegu Brdy, choć nie była tak pełna atrakcji jak Stare Miasto, zaciekawiła swoich charakterem i historią. Chętnie wrócę po więcej a Wam mogę tylko polecić jego zakamarki! Choć piękno tutaj nie jest tak wyeksponowane jak na drugim brzegu rzeki, spostrzegawcze oko, otwarty umysł i wrodzona ciekawość spowodują, że godzinami będziesz mógł wędrować po uliczkach bydgoskiego Śródmieścia i Nowego Miasta!