Każdy z nas ma swoją listę rzeczy, które zabiera na wyjazdy. Ja też mam swoją, a na niej kilka nietypowych pozycji. Właśnie dlatego stwierdziłem, że warto się tą listą z Wami podzielić. Tym bardziej, że pakowanie zawsze robimy na ostatnią chwilę i w całym tym zamieszaniu, nie sztuka o czymś zapomnieć. Zatem co zabrać na wakacje? Oto moja lista 15 rzeczy, które dla mnie są niezbędne.
Co zabrać na wakacje?
Oczywiste rzeczy: ubrania, dokumenty itp.
Nie mam zamiaru się na ich temat rozpisywać, bo nie o nich jest ten wpis. Każdy z nas raczej wie o tym, że na wakacje trzeba zabrać dokumenty, ubrania, kosmetyki, ładowarki do telefonów czy oczywiście pieniądze. Chciałbym Wam przedstawić listę rzeczy, które nie są już tak oczywiste. Przejdźmy do rzeczy – co zabrać na wakacje, po za oczywistościami?
15 przydatnych, choć nieoczywistych rzeczy [co zabrać na wakacje]
Oto i ona – moja lista, na której wymieniłem 15 przydatnych rzeczy na wakacjach. Gdybym miał powiedzieć, które z nich są najpotrzebniejsze lub najbardziej niezbędne, odpowiem wszystkie. Trochę już zjeździłem, podczas tego wszystkiego było wiele przygód ale i problemów, dlatego wiele się również nauczyłem. Są tam przedmioty niemal oczywiste, pospolite ale i trochę bardziej „specjalistyczne” i zaskakujące. Kolejność, powiedzmy, że od najbardziej istotnych do tych mniej ważnych.
Co znalazło się na mojej liście i dlaczego
1. Apteczka
Mam ją zawsze ze sobą podczas wakacji. Już wiele lat temu, zainwestowałem około 20 zł i kupiłem super wyposażoną apteczkę, która dodatkowo jest wielkości piłki od tenisa. Są tam najpilniejsze leki i środki medyczne takie jak: plastry, gaziki do dezynfekcji, tabletki przeciwbólowe, na alergię czy problemy żołądkowe, malutkie nożyczki, mini-bandaż i mała gaza. Dodatkowo jest w jaskrawych kolorach, by łatwo odnaleźć ją w plecaku. Podobne apteczki znajdziecie np. na allegro.
2. Gotówka
Na co dzień używam wyłącznie kart płatniczych lub płatności bezgotówkowych np. BLIK-a. Na wakacje jednak zabieram ze sobą trochę gotówki. Ile? Zależy od waszych planów, u mnie to około 200 zł. Więcej raczej nie noszę, zawsze z tyłu głowy mam ryzyko, że mogę zgubić lub ktoś mi je zakosi. Niestety, wiele razy okazało się, ze gotówkę warto mieć. Nadal wiele punków małej gastronomii, kramów, niewielkich sklepików czy „wolnych” sprzedawców nie akceptuje innej, niż gotówka formy płatności.
3. Antybakteryjny żel do rąk
Używałem dużo wcześniej niż stały się one „modne” w dobie koronawirusa i od lat są w moim wakacyjnym plecaku. Pomagają umyć ręce tam, gdzie nie ma takiej możliwości.
4. Wydrukowane bilety kupione online
To ogromne ułatwienie łatwo może stać się problemem. Z reguły bilety kupione przez internet mają albo swój unikatowy kod, pasek z kodem kreskowym lub inny identyfikator, który musimy podać na miejscu. Nie mając go ze sobą, nie możemy z niego skorzystać i tym samym często wejść do danego miejsca. Dlatego zawsze mam ze sobą wydrukowane bilety, ewentualnie PDF z nim w telefonie.
5. Mapy i przewodniki okolicy
Mapy Google są super ale nie znajdziecie na nich takiej szczegółowości, szlaków turystycznych czy cennych wskazówek, co w przewodnikach i mapach, przygotowanych dla wybranego rejonu. Dlatego w swoim plecaku mam zawszę mapę czy przewodnik po okolicy. Kupuję je przed wyjazdem, ponieważ mogę wtedy kupić ten, który moim zdaniem jest najlepszy a nie ten co akurat leży na półce a dodatkowo zapłacić za niego rozsądne pieniądze.
6. "Suchy" prowiant
Na wakacjach bywa różnie. Raz możemy nie dostać się do restauracji czy schroniska, bo po prostu jest pełno lub ceny za posiłki mogą nas zwalić z nóg. Dlatego zawsze w plecaku mam kupione wcześniej, sprawdzone przekąski. Zazwyczaj to musy owocowe, batony musli lub RAW (np. Dobra Kaloria), wafle ryżowe w małych opakowaniach i oczywiście butelkę/bidon z wodą.
7. Parasol, kurta deszczowa lub peleryna
Pogoda nie pyta jak daleko masz do pensjonatu czy hotelu, chce się rozpadać to pada. Ile razy złapał nas deszcz już nawet nie liczę. Zresztą nie muszę się o to martwić, ponieważ zawsze gdy zapowiadany jest deszcz czy burza, do plecaka wkładam jedno z zestawu: parasol / kurta przeciwdeszczowa / peleryna. Ostatnimi czasy wygrywa ta ostatnia, bo jest najlżesza i najmniejsza.
8. Powerbank
Telefon na wczasach zastępuje nam komputer, nawigację, przewodnik, telewizor, latarkę itd. Obecne smartfony nie mają ultra pojemnych baterii, zresztą pewnie większość z Was i tak ładuje swój telefon codziennie, mimo że ekstremalnie z niego nie korzystacie. A skoro jest on dla nas tak istotny na wczasach, nie dopuśćmy by zabrakło dla niego energii. Powerbank nie jest duży, a mimo to wiele razy może „uratować” nam dzień.
9. Multitool lub scyzoryk
Nikt nie ciągnie za sobą walizki z narzędziami, bo nie są one po prostu potrzebne. Czasami jednak, coś się urwie, uszkodzi, odkręci i wtedy, warto mieć ze sobą dowolny wielofunkcyjny scyzoryk lub multitool-a. Pamiętajcie, że taki gadżet niemal zawsze ma otwieracz do butelek, przez co, mając go pod ręką, nie grozi nam uschnięcie z pragnienia.
10. Latarka
Wbrew pozorom nie przydaje się tylko pod namiotem. Nie znając swojego pokoju w hotelu czy pensjonacie, w środku nocy latarka przy łóżku pozwoli nam bez przygód iść do łazienki lub odnaleźć kontakt od światła. Dodatkowo latarka w plecaku jest bezcenna gdy złapie nas zmrok, a my jeszcze na szlaku. Szczególnie polecam te na „dynamo”, w których nie grozi nam rozładowanie baterii.
11. Wodoodporne etui
Takie etui, wbrew nazwie, nie chroni tylko przed wodą. Zabezpiecza zawartość również przed piaskiem, pyłem czy kurzem. Doskonale sprawdzi się podczas deszczu, kąpieli ale również plażowania.
12. Przedłużacz elektryczny
Ile razy zajechaliście na miejsca i okazało się, że w waszym pokoju jest tylko jedno gniazdko i to w najdalszym zakamarku? Mnie spotkało to kilka razy… Od tego czasu, na każdy wyjazd zabieram przedłużacz. Może to brzmieć śmiesznie, ale ten nieoczywisty przedmiot wakacyjny, bardzo ułatwia urlopową sielankę. Brak kolejki do ładowania telefonu, podłączenia komputera, naładowania baterii do aparatu czy maszynki do golenia.
13. Wkładki do butów
Wakacje to czas, kiedy bardzo dużo wędrujemy czy spacerujemy, dlatego warto zainwestować w żelowe wkładki do butów. Jest to zdecydowanie tańsze niż kupowanie nowych, wygodnych butów i rozsądniejsze, bo można je wykorzystywać w różnym obuwiu. Oczywiście jeżeli idziesz w góry, buty trekingowe to podstawa. Choć i do nich dodatkowo stosuję wkładki.
14. Ostry nóż kuchenny
Może to zboczenie na punkcie kuchni, ale brak w wybranym pensjonacie noża, którym można przekroić bułkę, potrafi zdenerwować. Podobnie z ukrojeniem pomidora czy czegokolwiek innego. Dlatego od dłuższego już czasu zabieram swój, niewielki ale ostry nóż.
15. Niewielki przybornik krawiecki
Wakacje to czas kiedy nie oszczędzamy ani siebie ani tego w czym chodzimy ubrani. Zdarzy się, że o coś zahaczymy, przypadkiem rozprujemy czy oderwiemy „ważny” guzik. By nie skazywać się w takim wypadku na chodzenie do końca urlopu w tych samych spodniach lub bez jedynej kurtki, warto zabrać ze sobą niewielki niezbędnik krawiecki. Parę niewielkich igieł, do tego agrafka i kilka nitek wiele nie waży a potrafi rozwiązać denerwujący problem.
Co zabrać na wakacje - podsumowanie
Nie ograniczaj się do minimum oraz nie licz, że inni o ciebie zadbają. Wakacje to moment na wypoczynek, złapanie oddechu od codziennych stresów i czas, kiedy zmartwień powinno być jak najmniej a my powinniśmy czuć się swobodnie i bezpiecznie. Warto zatem wziąć sprawy w swoje ręce i spakować do plecaka i walizek kilka drobiazgów, które pozwolą Wam jeszcze bardziej uniknąć zmartwień podczas urlopu. Kierując się tym wpisem, mam nadzieję że wiesz już co zabrać na wakacje. Niektóre przedmioty wydają się nieoczywiste lub dla niektórych nawet zbędne, jednak dla mnie wszystkie one już sprawdziły się na niejednym wyjeździe.