Skanseny w Polsce stają się coraz ciekawsze a mimo to Szlak Ginących Zawodów i mini ZOO, które choć wielu z Was może kojarzyć się ze skansenem, jest nieco innym typem atrakcji. Tak naprawdę jest to gospodarstwo Urszuli i Bogusława Gorczyńskich, którzy swoje rolnicze i gospodarskie zabudowania uzupełnili wyjątkowymi budynkami, w których postanowili przybliżać swoim gościom wymierające obecnie zawody oraz pokazywać jak dawnej wyglądała polska wieś. Dlatego zachęcam Wam by poznać miejsce, będące chyba najciekawszym gospodarstwem rolniczym w Polsce!
Szlak Ginących Zawodów i mini ZOO. Podstawowe informacje
Jak już wspomniałem, choć Szlak Ginących Zawodów i Mini ZOO dla wielu może się kojarzyć ze skansenem, tak naprawdę jest to stale funkcjonujące gospodarstwo rolne, czego sami byliśmy świadkami. Podczas gdy My spokojnym krokiem przemierzaliśmy to miejsce, przy jedej ze stodół kilku Panów przerzucało snopki słomy z przyczepy na pięterko w stodole.
Pomysł na Szlak Ginących Zawodów i mini ZOO nie narodził od razu. Impulsem do jego powstania było sprowadzenie przez właściciela gospodarstwa, Pana Bogusława wiatraka koźlaka aż spod Sandomierza! Operacja nie była wcale łatwa, bo wiatrak trzeba było rozebrać na części, każdą z nich oznaczyć, przetransportować je na odległość około 500 kilometrów i ponownie zmontować w nowym miejscu. Zakończyła się sukcesem i była początkiem do stworzenia najbardziej niezwykłego gospodarstwa w kraju, które przybliża historię wsi, dawne zawody oraz daje możliwość z bliska zobaczyć wiele gatunków zwierząt, również gospodarskich.
Lokalizacja
Szlak Ginących Zawodów i mini ZOO znajduje się w Kudowie-Zdrój, położonej w Kotlinie Kłodzkiej na Dolnym Śląsku.
To wyjątkowe gospodarstwo znajduje się w dzielnicy Czermna, będącej jednym z najbardziej urokliwych obszarów miasta.
Dojazd, parking i komunikacja
Kudowa-Zdrój znajduje się na trasie drogi krajowej nr 8, która biegnie w kierunku Czech od Wrocławia, stolicy Dolnego Śląska, skąd dalej zmienia się w drogę szybkiego ruchu: autostradę A8 i drogę ekspresową S8, którymi dotrzemy w okolice Łodzi. To pozwala na wygodny i szybki dojazd do Kudowy-Zdrój własnym samochodem, który będziecie mogli zaparkować pod samym gospodarstwem, gdzie przygotowano kilkanaście bezpłatnych miejsc parkingowych dla odwiedzających Szlak Ginących Zawodów i mini ZOO.
Do Kudowy-Zdrój możecie dotrzeć również pociągami Kolei Dolnośląskich a także połączeniami autobusowymi, które realizują m. in. PKS Kłodzko, Flixbus czy lokalni, prywatni przewoźnicy.
Przy Szlaku Ginących Zawodów nie przebiega żaden szlak turystyczny. Najbliższy szlak (zielony) biegnie przez Czermną w okolicy cmentarza parafialnego, przy którym znajduje się Kaplica Czaszek (ok. 250 m od gospodarstwa).
Bilety
Chcąc wejść na Szlak Ginących Zawodów i mini ZOO w Kudowie-Zdroju należy najpierw kupić bilet. Podstawowy bilet wstępu to koszt kilkunastu złotych w przypadku dzieci i młodzieży (dzieci do 6 lat wchodzą bezpłatnie) oraz kilkudziesięciu złotych dla osób dorosłych. Dodatkowe atrakcje np. pajda wiejskiego chleba czy własnoręcznie wykonanie naczynia z gliny są dodatkowo płatne.
Dla grup zorganizowanych ceny biletów są odrobinę tańsze oraz dostępna jest większa oferta dodatkowo płatnych atrakcji (np. pokaz kowalstwa czy wyrób masła). Więcej szczegółów i aktualne ceny biletów znajdziecie na stronie internetowej Szlaku Ginących Zawodów.
Bilety kupuje się w murowanym budynku, gdzie za ścianą odbywają się również pokazy garncarstwa.
Turystyczna13 – zwiedzajcie tanie kolejne atrakcje!
Szlak Ginących Zawodów i mini ZOO w Kudowie-Zdroju to jedna z 13 atrakcji Dolnego Śląska, która tworzy Turystyczną Trzynastkę. To grupa zaprzyjaźnionych, dolnośląskich atrakcji turystycznych m. in.
- Muzeum Zabawek w Kudowie-Zdroju, które możecie poznać z mojego wpisu: Muzeum Zabawek w Kudowie-Zdroju. Królestwo wspomnień!
- Twierdza Srebrna Góra, którą możecie poznać z mojego wpisu: Twierdza Srebrna Góra. Przeczytaj jak tam było!,
- Zamek Grodno w Zagórzu Śląskim, którego opis znajdziecie w kategorii tu byłem: Zamek Grodno – pełen legend!,
- Zamek Książ w Wałbrzychu, który również opisałem dla Was w kategorii tu byłem: Zamek Książ w Wałbrzychu
W ramach wieloletniej już współpracy, poszczególne miejsca promują się nawzajem i oferują m. in. rabaty na zakup biletów w kolejnych atrakcjach Turystycznej Trzynastki – to kolejny sposób na oszczędniejsze podróżowanie. Po więcej sprawdzonych porad zapraszam do wpisu: Tanie podróżowanie, czyli jak mało wydać na wyjeździe?
Potrzebny czas
Nam przejście całego terenu i zobaczenie wszystkich atrakcji zajęło około 1,5 godziny. Można oczywiście spędzić tutaj więcej czasu, biorąc chociażby udział w warsztatach czy po prostu bardziej szczegółowo poznać wszystkie zakamarki Szlaku Ginących Zawodów.
Szlak Ginących Zawodów i mini ZOO bez tajemnic!
Czas poznać Szlak Ginących Zawodów i mini ZOO w Kudowie-Zdroju, które skrywa w sobie wiele unikatowych atrakcji oraz ciekawostek.
By nieco ułatwić orientację podzieliłem całe gospodarstwo na dwie części: Szlak Ginących Zawodów i mini ZOO, które znajduje się częściowo na nim ale w większości w głębi gospodarstwa.
Szlak Ginących Zawodów
Zacznę od najciekawszej i jednocześnie najbardziej wyjątkowej części tego miejsca, czyli Szlaku Ginących Zawodów. Tak naprawdę to kilka bardzo ładnych budynków, zarówno drewnianych jak i murowanych w których możemy poznać z bliska, czym trudnili się nasi przodkowie. Sercem szlaku jest stojący w centralnym punkcie wiatrak koźlak, o którym napiszę nieco niżej.
Garncarstwo
Pierwszym miejscem, które odwiedzimy po zakupie biletów będzie pracowania garncarska w której o określonych godzinach odbywają się pokazy wytwarzania glinianych naczyń na tradycyjnym kole garncarskim.
Będziecie mogli od A do Z zobaczyć jak z kawałka mokrej gliny powstaje naczynie, które widzicie na powyższym zdjęciu. Cały pokaz trwa około kilkunastu minut i jest naprawdę bardzo ciekawy.
Podczas wyrabiania gliny na kole garncarskim, Pan garncarz opowiada o tym co właśnie robi a po uformowaniu naczynia przybliża nam kolejne procesy, dzięki którym otrzymujemy gotowe naczynie. Oczywiście niemożliwe jest w tak którym czasie pokazanie procesu wypalania naczyń, który potrafi trwać nawet kilkadziesiąt godzin ale możemy zobaczyć naczynia, na różnych etapach: suszenia, wypalania itd.
W pracowni garncarskiej znajdziecie również mnóstwo naczynek, które możecie kupić jako pamiątka z tego niezwykłego miejsca. Wiele z nich zostało przygotowanych właśnie w tej pracowni! Nie musicie ich kupować od razu na początku zwiedzania, do pracowni możecie wrócić na końcu.
Wychodząc z budynku i kierując się na kolejne punkty Szlaku Ginących Zawodów, miniecie kamienny piec do wypalania naczyń, stojący tuż przy budynku.
Dom Chleba
Drugim z obiektów na Szlaku Ginących Zawodów jest Dom Chleba, w którym będziecie mogli zobaczyć na własne oczy jak powstaje w tradycyjny sposób, przepyszny bochenek chleba. W budynku znajduje się piec chlebowy opalany drewnem, w którym codziennie wypiekany jest świeży chleb.
Najfajniejsze jest to, że można spróbować świeżego, wiejskiego chleba z przygotowanym na miejscu masłem czy smalcem. Gwarantuje Wam, że długo będziecie wspominać smak chleba, który zjecie w tym miejscu!
Poznajcie moje przepisy na domowe chleby!
Choć w domu nie mam pieca chlebowego, od lat w swoim domu wypiekam chleb, który na głowę bije najlepsze sklepowe bochenki:) Zresztą możecie to sami zweryfikować, samodzielnie piekąc taki bochenek według mojego przepisu.
Poznajcie moje przepisy na domowe chleby i spróbujcie przygotować je w swoich domach. Nie jest to ani trudne ani czasochłonne a dodatkowo smak i zapach świeżego chleba Wam wszystko wynagrodzi! Moje przepisy na domowe chleby znajdziecie w kierunkowym przepiśniku, oznaczyłem je dla Was tagiem #domowe chleby i bułki.
Wiatrak koźlak
Sercem Szlaku Ginących Zawodów jest drewniany wiatrak koźlak, ustawiony w centralnym miejscu pośród pozostałych chat tematycznych. Liczący sobie ponad 120 lat wiatrak, to kolejny przystanek na szlaku. Nim wejdziecie do jego wnętrza, warto poznać i wysłuchać w jaki sposób działa wiatrak – możecie wysłuchać przygotowanego pokazu, który znajduje się naprzeciwko wiatraka, wciskając przycisk przy jego miniaturze.
Do wiatraka możecie wejść schodami znajdującymi się na jego tyłach. Po wejściu będziecie mogli zobaczyć m. in. żarna, potężne drewniane koło zębate a także kolejną makietę, tym razem młyna wodnego, który działał dokładnie na tej samej zasadzie tylko napędzał do strumień wody a nie wiatr.
Pod wiatrakiem warto zwrócić uwagę na ekspozycję urządzeń związanych w dawnych czasach z mieleniem mąki i pracą młynarza. Dzisiaj bardzo rzadko zdarza się trafić na takie rarytaski…
W dawnej kuźni
Kolejnym budynkiem na Szlaku Ginących Zawodów jest dawna kuźnia w której oprócz dużego pieca znajdziecie również najważniejszą rzecz u kowala – kowadło!
Do tego oczywiście również kolejne kilogramy żelaznych narzędzi kowalskich, które tylko potwierdzają jak ciężka jest to praca. W kuźni organizowane są również pokazy kowalstwa, szczegóły na stronie internetowej Szlaku Ginących Zawodów.
Chatka robótek ręcznych
Z budynku gdzie wszystko jest ciężkie, zarówno narzędzia jak i praca przeszliśmy do chaty robótek ręcznych, gdzie przede wszystkim liczy się dokładność i cierpliwość! Spotkaliśmy w nim przy pracy Panią tkaczkę, która wśród wielu już ukończonych dzieł sztuki rękodzielniczej pracowała nad kolejnym cudeńkiem.
W chacie robótek ręcznych możemy przypomnieć sobie również dawne sprzęty gospodarstwa domowego, których używali nasi rodzice czy dziadkowie. Będziecie mieli okazję zaskoczyć w tym miejscu wasze dzieci, pokazując im np. dawny telefon z obrotową tarczą.
Dawne maszyny rolnicze
Wśród chat, w których możemy poznać wymierające obecnie zawody znajdują się również wiaty, pod którymi możecie zobaczyć dawne maszyny i urządzenia rolnicze. Dzięki takiej ekspozycji, łatwiej nam zrozumieć jak kiedyś wyglądała praca na wsi oraz jak bardzo praca rolników uległa zmianie na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci.
Chałupa ze strojami ludowymi
Na końcu Szlaku Ginących Zawodów znajduje się jeszcze jedna chata z charakterystycznym malowidłem wokół drzwi wejściowych.
Znajdziecie w niej dziesiątki ludowych strojów z całej Polski! Oczywiście są tutaj takie “klasyki” jak strój łowicki czy krakowski ale bardzo prawdopodobne, że jest tutaj strój ludowy również z Waszych rodzinnych stron.
Chałupa ze słonecznikowym malowidłem to miejsce, gdzie symbolicznie opuszczamy Szlak Ginących Zawodów i wchodzimy do mini ZOO. Symboliczne, bo już wcześniej, krążąc wśród chat mogliśmy zobaczyć niektóre ze zwierząt. Mimo to wiele ciekawych mieszkańców mini ZOO dopiero przed Wami.
Tylko na kierunkowo.pl!
Wyjątkowy e-book “MIKROPODRÓŻE” już dostępny! Ponad 700 podróżniczych inspiracji z Wielkopolski, Pomorza i Dolnego Śląska, blisko 260 kolorowych zdjęć, 5 gotowych planów mikropodróży, setki praktycznych porad i wskazówek tworzących najobszerniejszy poradnik, poświęcony krótkim formom podróżowania, liczący aż 294 strony!Mini ZOO
Niestety choć w mini ZOO znajduje się kilkanaście wybiegów dla zwierząt, byliśmy prawdopodobnie o złej porze, bo większość mieszkańców ZOO schowało się do swoich chatek. Po za tym niektóre widzieliśmy z bardzo daleka i tylko nieliczne, mogliśmy zobaczyć z bliska.
Mimo to z bliska zobaczyliśmy alpaki, lamy, wielbłąda a nawet rogate jelenie! W oddali lub w swoich chatkach schowały się nam m. in. zebry, kozy, pawie, owce, jeżozwierz i wiele innych!
Oczywiście każde ze zwierząt mini ZOO ma swój osobny wybieg i chatkę. Na ogrodzeniach znajdziecie tabliczki informacyjne o mieszkańcach danego wybiegu, dzięki czemu oprócz oglądania zwierząt można się nieco o nich dowiedzieć.
Co jeszcze skrywa Szlak Ginących Zawodów i mini ZOO?
Najważniejsze atrakcje, które znajdziecie odwiedzając Szlak Ginących Zawodów i mini ZOO już poznaliście, warto jednak wspomnieć o jeszcze kilku miejscach i opcjach, z których można skorzystać będąc w tym miejscu.
Placyk zabaw dla najmłodszych
Dla najmłodszych przygotowano niewielki, drewniany placyk zabaw, na którym znajdziecie zjeżdżalnie, piaskownicę, huśtawkę i drabinkowe przeprawy. Mimo, że plac nie wydaje się duży i pełen atrakcji, nasz synek spędził na nim dobrze ponad pół godziny a i tak musieliśmy go namawiać by skończył zabawę i ruszał z nami dalej w trasę.
Pokazy, warsztaty i zajęcia
Szlak Ginących Zawodów i mini ZOO to miejsce które żyje! Codziennie wypiekany jest wiejski chleb, codziennie można też spotkać Panią tkającą nowe rękodzieła oraz Pana garncarza, który jest absolutnym mistrzem w swoim fachu! A to nie wszystko!
W tym wyjątkowym miejscu oferowane są również pokazy kowalstwa, warsztaty samodzielnego wyrabiania glinianych naczyń czy możliwość własnoręcznego wyrobu masła. Wiele z nich niestety dostępne jest jedynie dla grup zorganizowanych za dodatkowa opłatą.
Miejsca noclegowe
Gospodarstwo na terenie którego znajduje się Szlak Ginących Zawodów i mini ZOO oferuje również możliwość wynajęcia Kudowskich Chatynek, gdzie możecie nocować podczas swojego urlopu. Znajdują się one bezpośrednio w sąsiedztwie atrakcji.
Dodatkowo na miejscu znajduje się również wiata do przygotowana ogniska, która razem z ofertą noclegową może być doskonałą opcją na spotkania rodzinne czy integracyjne.
Poznajcie ciekawe miejsca w okolicy!
Podróżując rodzinnie po Kotlinie Kłodzkiej nie ograniczajcie się jedynie do odwiedzenia Szlaku Ginących Zawodów i mini ZOO, bo ten zakątek Polski jest nieprawdopodobnie ciekawy i ma wiele miejsc które warto zobaczyć!
Koniecznie przeczytajcie inne moje wpisy z Kotliny Kłodzkiej, które znajdziecie w tagu #kotlina kłodzka. Szczególnie polecam Wam wpisy:
- Szczeliniec Wielki z dzieckiem (parking, trasa, zdjęcia)
- Błędne Skały – skalny labirynt (mapa, zdjęcia, parking)
- Duszniki-Zdrój. Atrakcje najspokojniejszego uzdrowiska w Sudetach
- Zamek Szczytna. Nietuzinkowy a mało znany!
- Muzeum Zabawek w Kudowie-Zdroju. Królestwo wspomnień!
Więcej atrakcji już wkrótce na kierunkowo.pl! Obserwujcie bloga w socialmediach by nie przegapić nowych wpisów, które na pewno Was zainteresują!