letnisko rowy

Rowy – miejsce stworzone do wypoczynku


opublikowano: 15 lipca 2020
kategoria: zwiedzam Polskę
autor bloga
kierunkowo.pl autor Marcin Krawczyk złote kierunki 2023 2022 2024 2025
Cześć, jestem Marcin!
Od ponad 30 lat podróżuję po Polsce, odkrywając jej najciekawsze zakątki i smaki. Swoimi mikropodróżniczymi odkryciami dzielę się z Wami od 2019 roku na moim blogu – kierunkowo.pl, starając się tworzyć najbardziej rzetelny blog podróżniczy o Polsce. Więcej o mnie przeczytacie tutaj
autor wpisu
kierunkowo.pl autor Marcin Krawczyk złote kierunki 2023 2022 2024 2025
Cześć, jestem Marcin!
Od ponad 30 lat podróżuję po Polsce, odkrywając jej najciekawsze zakątki i smaki. Swoimi mikropodróżniczymi odkryciami dzielę się z Wami od 2019 roku na moim blogu – kierunkowo.pl, starając się tworzyć najbardziej rzetelny blog podróżniczy o Polsce. Więcej o mnie przeczytacie tutaj

Tak się złożyło, że miejscem gdzie spędziłem tegoroczne wakacje były Rowy. Zapowiadało się niepozornie, ale suma summarum było świetnie. Moje mozolne poszukiwania odpowiedniego miejsca na wczasy połączone z wrodzoną intuicją (śmiech), dały rewelacyjne efekty. Rowy okazały się strzałem w „10”. Głównym tego powodem były one same, to właśnie w nich zatrzymaliśmy się na nocleg i spędziliśmy najwięcej czasu. Dodatkowo okolica dopełniła poziom naszym hormonów szczęścia do maksimum. O tym dlaczego tak się nam tam podobało, przeczytacie niżej. Zapraszam!

Rowy? Gdzie to jest?

Ano na wybrzeżu! A tak serio, cytując Wikipedię, to miejscowość leżąca na Wybrzeżu Słowińskim na zachód od jeziora Gardno, u ujścia rzeki Łupawy. Mówiąc trochę szerzej, znajduje się na niemal samym środku polskiego wybrzeża, około 20 kilometrów na wschód od Ustki.

Sama miejscowość położona jest w bardzo nieoczywistym rejonie. Co prawda przypomina miejscowość nadmorską, wręcz typowe letnisko, jednak najbliższa okolica – wybrzeże klifowe na zachód i Słowiński Park Narodowy na wschód, powodują że nie trzeba wczasować na zasadzie domek-plaża-bar-domek. Same Rowy, opisałem już we wpisie Letnisko Rowy – centrum miejscowości, który znajdziecie w kategorii tu byłem na moim blogu. Tutaj jedynie jeszcze słowem dokończenia, krótkiego wstępu, dodam że same Rowy poza letniskiem to niewielka miejscowość rybacka w której na co dzień mieszka około 500 – 600 osób.

Rowy. Historia w pigułce

Pierwsza datowana wzmianka pochodzi z 1282 roku, choć legenda głosi, że osada została założona dużo wcześniej przez rozbitków / uciekinierów z Wolina, zniszczonego przez Wikingów. Ile w tym prawdy, nikt oczywiście nie wie. Wiadomo jednak, że już w roku 1282 istniał w Rowach kościół, niestety nie dotrwał do naszych czasów, ponieważ w 1581 roku w jego miejscu wzniesiono nową świątynie. Nadal nie był to kościół, który dotrwałby naszych czasów. Obecną świątynię pobudowano w 1849 roku w dość surowym neoromańskim stylu. Jako budulec wykorzystano polne kamienie i głazy polodowcowe, które według miejscowej legendy z nieopodal leżącej Gardny Wielkiej, przyniósł sam diabeł. Ta sama legenda mówi również o tym, że ten sam diabeł sporo tego kamienia zgubił, dzięki czemu powstała na jeziorze Gardno Wyspa Kamienna, która dzisiaj jest obszarem ochrony ścisłej Słowińskiego Parku Narodowego.

rowy kościół
Kościół w Rowach

Wcześniejsza osada rybacka z biegiem czasu, głównie w XX wieku, stawała się miejscem wypoczynku. Dzisiaj to głównie miejscowość wypoczynkowa, choć port w Rowach funkcjonuje po dzień dzisiejszy. Na terenie Rowów zlokalizowano dziesiątki ośrodków wczasowych, pensjonatów i campingów. Dzięki bogatej bazie noclegowej rokrocznie do Rowów przyjeżdża w sezonie 80 000 turystów.

Po za bazą noclegową, w Rowach zlokalizowano dwa kąpieliska, większe na zachodzie i mniejsze na wschodzie. Łączna długość kąpielisk to około 600 metrów, ciągnących się głównie po zachodniej stronie, wzdłuż szerokiej i pięknej plaży.

plaża w rowach pobyt w rowach
plaża w rowach rowy

Rowy kryją w sobie również ciekawostki. Pierwszą z nich znajdziemy na cmentarzu, w pobliżu kościoła. Pochowani tam zostali marynarze różnych narodowości (m. in. Szwedzi, Holendrzy, Francuzi a nawet Arabowie), którzy zginęli u brzegu Rowów i okolic.

Drugą ciekawostką są pozostałości rycerskiego rodu, typu motte (z fr. gródek stożkowaty), który znajdował się tutaj w czasach średniowiecza. Była to drewniana rezydencja rycerska, w skład której wchodziła wieża z podgrodziem, otoczona wałem i fosą. Pozostałości rezydencji znajdują się przy ul. Spokojniej w pobliżu Jeziora Gardno.

Rowy. Co jest w nich takiego niezwykłego?

Spokój. Akurat kiedy my tam byliśmy, to był wręcz ocean spokoju. Jednak potrafię sobie wyobrazić to miejsce w środku lata, gdy turystów jest najwięcej. Myślę, że jest tutaj tyle przestrzeni, plaże są na tyle rozległe i długie, że ten tłum pięknie się kurczy w oczach.

Miejscowość jest również korzystnie dla turystów rozlokowana. Sercem miejscowości są ulice Plażowa, Słoneczna i Nadmorska. To wzdłuż nich znajdziemy najwięcej barów, kiosków z pamiątkami, restauracji i wszelakich typowo letniskowych atrakcji (kino 7D, cymbergaj itp.). To centrum miejscowości, oczywiście ma również pensjonaty i hotele, jednak zdecydowana ich większość jest położona w pewnej odległości od centrum. To dzięki temu, jest w nich cicho i spokojnie, a do naszych okien nie dobiega zgiełk nadmorskiego deptaka.

letnisko rowy
Fragment ulicy Nadmorskiej w Rowach oraz charakterystyczny budynek z wieżyczką, od którego zaczyna się prawdziwe „centrum” miejscowości

Jednak to nie wszystkie mocne strony Rowów. Teraz krótko o tym co ciekawego jest w Rowach na wyciągnięcie ręki. Zacznijmy od tych atrakcji, do których bez problemu dojdziesz pieszo z każdego zakątka miejscowości.

Co warto zobaczyć w Rowach?

Najciekawsze miejsca do zobaczenia w Rowach, opisałem na swoim blogu już wcześniej. Znajdziecie je w kategorii tu byłem, ale ja dla uproszczenia sprawy podaję je poniżej:

Jak widzicie Rowy mają 4 miejsca, warte szczególnej uwagi. Może nie każde z nich jest wyjątkowe i niepowtarzalne, ale każde warte poznania i zobaczenia. Oczywiście to nie wszystko, co oferują Rowy. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, a zakamarków i mniejszych atrakcji nie brakuje.

promenada w rowach rowy
Promenada w Rowach
port w rowach rowy
Port rybacki w Rowach
plaża w rowach
Zachód Słońca na plaży w Rowach

Co ciekawego blisko Rowów?

Tutaj na pierwszym miejscu wymieniłbym mnogość ścieżek rowerowych. Rowy to raj dla wytrawnych plażowiczów ale i osób, lubiących bardziej aktywny wypoczynek. Trasy rowerowe wyglądają pod tym kątem najbardziej atrakcyjnie. Dzięki nim dojedziemy do klifów na zachód od Rowów, serca krainy Słowińców na południowym-wschodzie (Góra Rowokół, Jezioro Gardno czy Smołdzino) aż po bardzo niedaleki Słowiński Park Narodowy, leżący po wschodniej stronie ujścia rzeki Łupawy do morza. Szczególnie ścieżki i szlaki w parku narodowym zasługują na uznanie rowerzystów, ponieważ są doskonale przygotowane.

rowy
Szeroki, równy i otoczony dziką przyrodą – tak właśnie wyglądają szlaki, również rowerowe w Słowińskim Parku Narodowym
Punkt widokowy na Jezioro Gardno – 15 minut rowerem od centrum Rowów

W Słowińskim Parku Narodowym oprócz samych szlaków, równych i szerokich, nadających się doskonale do jazdy rowerem, są również zlokalizowane przy nich miejsca do odpoczynku, bezpiecznego przypięcia roweru by udać się np. na plażę lub punkt widokowy oraz świetnie przygotowana informacja turystyczna, która pozwala lepiej poznać ten unikatowy region. Więcej o Słowińskim Parku Narodowym przeczytacie w kategorii tu byłem:

Co warto zobaczyć, będąc w Rowach, choć jest kawałek dalej?

Nie jestem typem plażowicza, który potrafi godzinami leżeć na piasku i zażywać kąpieli słonecznych. Zawsze mnie gdzieś ciągnie, chcę coś zobaczyć i wykorzystać okazję do zwiedzenia jak największej części okolicy. Tak było również podczas mojego pobytu w Rowach, który od początku planowałem również jako „lotny” po okolicy. Już w lutym pisałem, że zabieram się za planowanie wakacji (Planowanie wakacji – teraz jest najlepszy czas!), dlatego kolejne miesiące do wyjazdu mogłem poświęcić na rozeznanie terenu. Ostatecznie udało i się odwiedzić 3 bardzo ciekawe miejsca w okolicy, choć oczywiście na liście miałem ich więcej. Niestety czas, najmłodszy towarzysz i koronawirus nie pozwolili na wszystko. Oto te miejsca gdzie dotarłem.

Ustka

Niecałe 25 minut samochodem i jesteśmy w dużo bardziej znanej Ustce. Ale czy znana znaczy lepsza? To zależy od tego, co jest dla nas istotne. Ustka to większy ośrodek, uzdrowisko, które ma o wiele szerszą ofertę noclegową oraz gastronomiczną. Nie jest w niej tak kameralnie i „swojsko” jak w Rowach. Mamy tutaj dużo więcej deptaków, dużo bardziej okazałą promenadę i port, również większy i bardziej znaczący.

latarnia morska w ustce promenada w ustce ustka
Widok na latarnię morską w Ustce i ruchomy most. Zdjęcie zrobione na promenadzie.

Mimo wszystko Ustka jest bardzo ciekawym miejscem. Podczas spacerowania po niej, bardzo przychodził mi na myśl Kołobrzeg, tylko w mniejszej skali. To porównanie mówi samo za siebie, że Ustka to piękne miejsce, dobrze zorganizowane pod ruch turystyczny ale i działalność uzdrowiskową. Dla każdego znajdzie się coś fajnego.

Niestety mieliśmy w Ustce mocno ograniczony czas, ze względu na naszą pociechę. Dlatego też nie udało się nam zobaczyć wszystkiego, co by się chciało. Jednak kilka miejsc, chyba tych najważniejszych zobaczyliśmy. Oto one, opisane już przeze mnie w kategorii tu byłem:

Stara osada rybacka w Ustce
Miejsce z ogromnym potencjałem – Stara Osada Rybacka w Ustce

Wydma Czołpińska

Mój cel numer „1” na ten wyjazd, ani chwili mnie nie zawiódł. Zdążyłem już to opisać dla Was we wpisie – Wydma Czołpińska i latarnia morska w Czołpinie, gdzie spisałem dla Was swoją wędrówkę po wydmie oraz jej najbliższej okolicy. Warto, zresztą doczytajcie jeszcze więcej w kategorii tu byłem: Wydma Czołpińska

Wydma Czołpińska
Wydma Czołpińska

Latarnia morska w Czołpinie

Latarnia morska w Czołpinie leży niedaleko Wydmy Czołpińskiej, dlatego połączyłem te atrakcje w jeden wypad. Zdjęcia latarni, które oglądałem wcześniej budowały niesamowity klimat i faktycznie oddawały to, co doświadcza się na miejscu. Niestety nie udało się wejść na jej szczyt, o czym przeczytacie we wpisie Wydma Czołpińska i latarnia morska w Czołpinie, mimo to atrakcja i miejsce pierwszej klasy! Więcej informacji o niej w kategorii tu byłem, do której link poniżej: Latarnia morska w Czołpinie

latarnia morska w czołpinie
Latarnia morska w Czołpinie

Dzikie plaże Słowińskiego Parku Narodowego

O nich również słów kilka znajdziecie we wpisie Wydma Czołpińska i latarnia morska w Czołpinie, tutaj dopiszę tylko, tak dla wzbudzenia jeszcze większej ciekawości, że to nieziemski krajobraz. Pustkowie, wiatr, piasek i szum morza – majestatyczne!

wydma czołpińska i latarnia morska w Czołpinie
Plaża w Słowińskim Parku Narodowym

To zostawiłem na kolejny raz w Rowach…

Nie jesteście w stanie zobaczyć wszystkiego w tych stornach podczas kilkudniowego pobytu. Tak wiele jest tutaj ciekawych i fascynujących miejsc. Oto krótka lista, najważniejszych tylko atrakcji do których ciągnie mnie od kiedy wróciłem z tamtych stron. Zostawiłem je na kolejny wyjazd… Ale Wy możecie wybrać się do nich, jak tylko zawitacie w te strony.

Wypoczynek? Oczywiście! Rowy są do tego stworzone!

W Rowach każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Lubiący spokój, rodziny z dziećmi, turyści wędrowni, aktywni wczasowicze ale i żądni wrażeń letnicy. Oni wszyscy powinni być usatysfakcjonowani kilkudniowym pobytem tutaj, bo nawet jeżeli w samych Rowach nie znajdą tego co trzeba, okolica jest pełna niezwykłych atrakcji.

Niestety jeżeli oczekujesz na wakacjach ogromnego aquaparku, 5-gwiazdkowego hotelu, prywatnej plaży i przystani jachtowej nie przyjeżdżaj tutaj. Popsujesz urlop sobie ale i innymi, bo nikt nie lubi wypoczywać w towarzystwie marud i wiecznie narzekających malkontentów.

Rowy mają swój specyficzny spokojny i rodzinny klimat. Czas biegnie tutaj powoli, po to byś mógł cieszyć się z małych rzeczy, które umilają Twój urlop. To bardzo dobra odskocznia dla osób które chcą odpocząć od pędu i zgiełku miasta oraz osób przyzwyczajonych i lubiących spokój.

Przeczytaj więcej wpisów o Rowach!

To nie jedyny wpis o tych stronach! Chcesz dowiedzieć się więcej, przeczytaj również te wpisy:

wspieraj bloga Ja tworzę rzetelne treści, którym możesz zaufać a Ty stawiasz kawkę:) Dzięki drobnym wpłatom od Czytelników (5, 10, 15 zł), mogę utrzymywać i rozwijać bloga
POZNAJMY SIĘ
kierunkowo.pl autor marcin krawczyk prelekcja targi tour salon prezentacja 2023
Marcin Krawczyk

mikropodróżnik | bloger | polonofil

Od ponad 30 lat podróżuję po Polsce, odkrywając jej najciekawsze zakątki i smaki. Specjalizuje się w krótkich wyjazdach (mikropodróżach), dzięki którym udaje mi się łączyć pracę zawodową z życiem pełnym podróżniczych przygód! Swoimi mikropodróżniczymi odkryciami dzielę się z Wami od 2019 roku na moim blogu – kierunkowo.pl, starając się tworzyć najbardziej rzetelny blog podróżniczy o Polsce. Więcej o mnie przeczytacie na stronie o mnie

MAPA ATRAKCJI Kilkaset miejsc i inspiracji podróżniczych w jednym miejscu