Nadmorski skansen w Klukach. Malownicze odludzie Słowińców
Skansen w Klukach, a dokładniej Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach, wtopione w przestrzeń istniejącej niewielkiej wsi, to obok skansenu w dolnośląskiej Kudowie-Zdrój (w dzielnicy Pstrążna) drugi niezwykle malowniczy koniec świata w naszym kraju. I to niemal dosłownie, bo kiedy w drodze do Kluk, masz już wrażenie, że dalej nie ma prawa już nic istnieć, zaczynają się wyłaniać charakterystyczne szachulcowe domy w kratę. Właśnie to położenie na odludziu i lata funkcjonowania wsi w izolacji od świata, a później szczęśliwy zbieg okoliczności oraz pomysłowość i mądrość twórców muzeum, sprawiły, że dzisiejsze Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach to nie tylko miejsce urokliwe, ale przede wszystkim autentyczne! Poznajcie je z mojego wpisu.
Wpis ten został zweryfikowany przez opiekunów miejsca, dzięki czemu możesz mu w pełni zaufać!
Cześć, jestem Marcin!
Od ponad 30 lat podróżuję po Polsce, odkrywając jej najciekawsze zakątki i smaki. Swoimi mikropodróżniczymi odkryciami dzielę się z Wami od 2019 roku na moim blogu – kierunkowo.pl. Więcej o mnie przeczytacie tutaj
Skansen w Klukach – podstawowe informacje
Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach to skansen budownictwa wiejskiego i ośrodek kultury regionalnej, skupiający się na podtrzymywaniu i popularyzowaniu kultury materialnej Słowińców, zamieszkujących dawniej tereny nad jeziorami Gardno i Łebsko, a obecnie reprezentowanych przez zaledwie kilka osób, które mimo różnych kolei losu, pozostały w swojej małej ojczyźnie…
Skansen w Klukach jest niezwykle autentyczną rekonstrukcją układu przestrzennego XIX-wiecznej wsi słowińskiej, która od ponad 250 lat znajduje się w tym miejscu. Muzeum Wsi Słowińskiej jest najbardziej znanym miejscem kultywowania pamięci o Słowińcach i ich historii. Jednak nim je Wam przybliżę, warto poznać w pierwszej kolejności historię wsi i samego muzeum, aby zrozumieć jak bardzo wartościowym i wyjątkowym jest ono miejscem.
Kluki – historia wsi i Muzeum Wsi Słowińskiej
Wieś Kluki, a właściwie Kleki (tak brzmiała jej pierwsza nazwa, którą dopiero potem przekształcili pruscy urzędnicy) powstała najpewniej pod koniec XVII wieku. Składała się rozproszonych gospodarstw, zlokalizowanych na południowo-zachodnim brzegu Jeziora Łebskiego. Według źródeł pierwotnie było tutaj 7 chat zwanych Klukami, z których sześć zamieszkiwały rodziny Kleków (stąd prawdopodobnie nazwa wsi). Uznaje się, że do początku XX wieku wieś była uboga, odcięta od świata i zamieszkiwana wtedy przez Słowińców (nazywanych też Kaszubami Nadłebskimi).
Słowińcy byli słowiańską grupą etniczną, odłamem ludności kaszubskiej, zamieszkującą do początku 2. połowy XX wieku tereny nad jeziorami Gardno i Łebsko. Zasiedlone przez nich tereny, charakteryzowały się nieurodzajnymi glebami i bogatymi w ryby jeziorami, wokół których toczyło się ich życie. Uznaje się, że żyli w znaczącej izolacji od świata i innych grup etnicznych, co miało wpływ na ukształtowanie własnej tożsamości, etnicznej odrębności, charakterystycznej gwary oraz… szybszej i bardziej gruntownej germanizacji, niż miało to miejsce np. wśród Kaszubów. Oprócz rybołówstwa Słowińscy zajmowali się hodowlą, głównie krów, owiec, gęsi i kur a także uprawiali rolę, głównie sadząc ziemniaki i buraki lub siejąc owies. Kres ich istnienia przypadł na okres II wojny światowej, przesiedleń powojennych i przyłączenia terenów, które zamieszkiwali do Polski. Z racji, że posługiwali się językiem niemieckim, uznawani byli za Niemców, przez co nie mieli oni w Polsce łatwego życia i ostatecznie opuścili swoją małą ojczyznę. Do dzisiaj w Klukach i okolicznych wsiach mieszka zaledwie kilka osób o słowińskich korzeniach. Obecnie uznawani są za historyczną (nieistniejącą już) grupę etniczną.
Sytuację zmieniła budowa drogi bitej do Kluk, prowadzącej ze Smołdzina (1863), co nieznacznie otworzyło wieś na okolice. Pod koniec XIX wieku w Klukach mieszkało ok. 550 osób w 40 domach. Kolejne duże zmiany przyniosły pierwsze lata XX wieku, kiedy wieś się rozrosła, wzbogaciła o nowe, żyzne ziemie pod uprawę (głównie za sprawą melioracji) i zmieniła się ze wsi głównie rybackiej na osadę o charakterze bardziej rybacko-rolniczym. Oprócz szerszej uprawy roli, hodowano również coraz więcej zwierząt (1900 r.: 8 koni i ok. 140 krów, 1939 r.: 91 koni i 406 krów). Dzięki temu w latach 30. i 40. XX wieku Kluki były już dużą wsią, w której znajdowało się ok. 120 gospodarstw rolnych a obok dawnych szachulcowych budynków, stało już również kilkanaście murowanych domów, szkoła, sklepy i gospoda. W latach 30. ubiegłego stulecia wieś była nawet zelektryfikowana.
Kres historii wsi
Koniec II wojny światowej był dla Kluk i mieszkających w niej Słowińców, początkiem końca ich wyjątkowej historii. Już w 1946 roku rozpoczęły się masowe wysiedlenia z terenów tzw. Ziem Odzyskanych. Niemieckojęzyczni mieszkańcy Kluk, mimo przywiązania do swojej ziemi, starań i wsparcia lokalnych społeczników i naukowców, zostali w większości wysiedleni podczas dwóch akcji wysiedleńczych w 1947 i 1948 roku. Na skutek tego praktycznie przestały istnieć mniejsze okoliczne osady, m. in. Kluki Ciemińskie, Kluki Żeleskie czy Kluki Smołdzińskie. Kolejna fala wyjazdów Słowińców do Niemiec przypadła na lata 70. ubiegłego stulecia, kiedy to z możliwości wyjazdu skorzystali niemal wszyscy pozostali rdzenni mieszkańcy… Wtedy też zburzono większość dawnego budownictwa, opuszczonego przez swoich mieszkańców. Sytuację wsi skomplikowało dodatkowo utworzenie Słowińskiego Parku Narodowego, na skutek czego zaniechano gospodarczego wykorzystania okolicznych terenów oraz Jeziora Łebsko.
Muzeum
Jednak dzięki staraniom muzealników, etnografów i społeczników Kluki przetrwały, choć w nieco innej formie. Już pod koniec lat 50. XX wieku narodził się pomysł utworzenia w Klukach instytucji muzealnej. Po kilku latach przygotowań, w 1963 roku otwarto Muzealną Zagrodę Słowińską w Klukach (od 1965 r. filia Działu Etnograficznego Muzeum Okręgowego w Słupsku). Kiedy otwierano muzealną zagrodę, w samych Klukach i ich okolicy, XIX-wieczne szachulcowe budynki nie były rzadkością. Niestety po fali wyjazdów tutejszych mieszkańców w latach 70-tych do Niemiec, wiele zagród popadło w ruinę a następnie władze zadecydowały większość z nich wyburzyć. Słupskim muzealnikom udało się ocalić zaledwie sześć z nich… W dalszej kolejności przeniesiono je do rozbudowywanego od połowy lat 80., skansenu. W 1984 roku muzeum zostało Oddziałem Muzeum Pomorza Środkowego, funkcjonując pod nazwą Skansen Słowiński w Klukach. Od końca lat 80. XX wieku sukcesywnie udostępniane dla zwiedzających były kolejne zachowane in situ i zrekonstruowane zagrody. Od 1995 roku skansen funkcjonuje pod obecna nazwą – Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach, obejmując kilka zagród i obiektów zlokalizowanych pomiędzy niezabytkowymi zabudowaniami współczesnej, malutkiej wsi Kluki, zamieszkiwanej przez ok. 100 osób.
Muzeum Wsi Słowińskiej – lokalizacja
Muzeum Wsi Słowińskiej położone jest na Pomorzu Środkowym (administracyjnie w województwie pomorskim), ok. 16 km od Łeby, ok. 18 km od Rowów i ok. 32 km od Ustki. Wieś Kluki, w której znajduje się muzeum, położona jest po zachodniej stronie Jeziora Łebsko na obszarze Słowińskiego Parku Narodowego. Skansen w Klukach położony jest w mniej popularnej części polskiego wybrzeża, oddalonej od największych miast i kurortów nad polskim morzem. Dla przykładu do Gdańska jest ok. 90 km, Kołobrzegu ok. 125 km a do Międzyzdrojów, Szczecina czy Świnoujścia ponad 200 km.
Sprawdź moją mapę atrakcji i ponad 500 miejsc, które na niej oznaczyłem!
Poznajcie oddalony od świata skansen w Klukach!
Skansen w Klukach to skarb „Krainy w kratę„, które nie tylko prezentuje charakterystyczne, szachulcowe budownictwo ale przede wszystkim podtrzymuje pamięć o kulturze Słowińców – małej, odizolowanej od zewnętrznego świata grupie etnicznej Kaszubów. Muzeum oprócz plenerowej ekspozycji, prowadzi również działalność edukacyjną i popularyzatorską, oraz organizuje m. in. imprezy plenerowe, warsztaty czy kursy rękodzieła ludowego. Poznajmy jednak to, co zachwyca w nim na co dzień, czyli szachulcowe zabudowania i inne obiekty oraz zbiory charakterystyczne dla tego regionu.
Muzeum pośród wsi
Skansen w Klukach to odwzorowanie dawnego centrum słowińskiej wsi, nie tylko pozorne ale realne, ponieważ wiele zabudowań stoi w miejscu swojego powstania a budynki przenoszone do Kluk z innych wsi, postawiono w starych „gniazdach”, tak aby odtworzyć XIX-wieczne Kluki najlepiej, jak to było możliwe. Planowanie i aranżację skansenu ułatwiały rzędy drzew, często wiekowych dębów, świerków i sosen, wyznaczające granice dawnych zagród.
Wszystko to wzdłuż głównej ulicy, obecnie wyłożonej kamienną nawierzchnią. Wzdłuż niej ciągną się zarówno zabytkowe zagrody z szachulcową zabudową jak i współczesne budynki mieszkalne, bo dzisiejsze Kluki to nadal niewielka wieś, która tylko częściowo jest terenem Muzeum Wsi Słowińskiej. Dzisiejszy teren muzeum i tym samym skansen w Klukach zajmuje ok. 5 ha powierzchni, która wtopiona jest w niezabytkowe zabudowania, tworząc jedyną tego rodzaju miejscowość w Polsce! Niezwykle autentyczną, wyjątkową i prezentującą mix miejscowej architektury od końca XVIII w. poprzez wiek XIX i XX aż po współczesne budownictwo, utrzymując przy tym układ przestrzenny sprzed 200 lat!
Zabytkowe zagrody w kratę!
Cechą charakterystyczną budownictwa ludowego na Pomorzu, w tym budownictwa słowińskiego jest konstrukcja szkieletowa (szachulcowa), która dominowała w tych stronach od XVIII w. Większość tego typu budynków, które spotkacie w skansenie w Klukach to chaty słowińskie z samych Kluk, w tym trzy zagrody zachowane w miejscu wybudowania (in situ). Ogółem na terenie Muzeum Wsi Słowińskiej znajduje się około 20 obiektów, w tym najstarsze z XVIII w. a najmłodsze z lat 20. XX ubiegłego stulecia.
Zagroda Reimannów
Pierwszą zagrodą, którą chcę Wam przybliżyć jest XIX-wieczna Zagroda Reimannów, zachowana w miejscu zbudowania. Składa się ona z szerokofrontowej, trzyrodzinnej chałupy mieszkalnej zbudowanej pierwotnie jako chałupa dwurodzinna w ok. 1850 roku (rozbudowana o trzecie mieszkanie na początku XX w.). Po obu stronach chałupy stoją dwa budynki inwentarskie (wybudowane w podobnym czasie co chałupa). Ostatni budynek zagrody – stodółka, stoi na tyłach chałupy i pochodzi z początku XX w. Obok niego stoi też studnia z żurawiem. To właśnie Zagroda Reimannów była pierwszą zagrodą skansenu, będącego wtedy Muzealną Zagrodą Słowińską w Klukach, którą otwarto w latach 60. XX wieku.
Zagroda Josta i Klicka
Obok Zagrody Reimannów znajduje się kolejna zagroda zachowana in situ, również XIX-wieczna Zagroda Josta i Klicka. Jej sercem jest dwurodzinna chałupa mieszkalna, zbudowana w 1. poł. XIX wieku. Znacznie przebudowano ją pod koniec XIX wieku, kiedy nie tylko dobudowano sień, kuchnię oraz przybudówkę inwentarską, ale także podniesiono ścianę frontową o jedną kwaterę, tworząc charakterystyczne wysokie poddasze, gdzie rybacy suszyli sieci i przechowywali siano. Obok chałupy, po zachodniej stronie, stoi budynek inwentarski o trzech przestrzeniach i konstrukcji szachulcowej z wypełnieniem strychulcowym (słoma + glina). Poza nimi w Zagrodzie Josta i Klicka znajdziecie jeszcze naziemną piwnicę, piec chlebowy i studnię.
Zagroda Keitschicków
Poznajcie pierwszą z zagród, które przeniesiono do centrum Kluk. Oto Zagroda Keitschicków, znajdująca się po południowej stronie głównej ulicy wsi. Przeniesiono ją z nieistniejących już Kluk Żeleskich (ok. 1 km na południe od Kluk) i udostępniono dla zwiedzających w 1998 roku. Składają się na nią dwurodzinna chałupa, budynek inwentarski i stodółka.
Charakterystyczna, szerokofronotwa chałupa z dwoma wąskimi kominami, pochodzi z połowy XIX wieku a stojący w głębi podwórza, równolegle do niej budynek gospodarczy zbudowano pod koniec XIX wieku. Obok niego oszalowana (obudowana drewnem) stodółka, ostatni budynek Zagrody Keitschicków. Od strony podwórza, przy chałupie znajduje się również studnia, na której zamontowano żeliwną pompę ręczną. Dodatkowo w tej zagrodzie, m. in. na tyłach zabudowań gospodarczych prezentowane są dawne maszyny rolnicze.
Zagroda Anny Kötsch
Na chwile wróćmy do zagrody, która również zachowała się in situ. Oto Zagroda Anny Kötsch, najdalej wysunięta na wschód zagroda skansenu w Klukach. Powstała w XIX wieku i składa się z chałupy dwurodzinnej, budynku inwentarskiego i stodoły. Słowińska chałupa w tej zagrodzie pochodzi z 2. poł. XIX wieku, podobnie jak inne jest szerokofrontowa, szachulcowa i pokryta trzciną. W jej sąsiedztwie stoją dwa budynki zagrodowe: obórka ustawiona szczytem do drogi obok chałupy i oszalowana stodoła w głębi podwórza, pokryta papą i pochodząca z okresu dwudziestolecia międzywojennego.
Zagroda Anny Kötsch jako jedyna nie jest udostępniona do zwiedzania, ponieważ mieszczą się w niej przestrzenie dla organizowanych w muzeum tematycznych lekcji muzealnych i warsztatów. Wśród nich m. in. wypiekanie słowińskiego chleba, ubijanie masła albo poznawanie codziennych zajęć rdzennej ludności np. wykonywanie powrozów czy piłowanie drewna.
Zagroda Alberta Klücka
Poznajcie jeszcze jedną zagrodę Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach. To Zagroda Alberta Klücka przeniesiona do skansenu z Kluk Żeleskich, w której centrum stoi jedna z najmniejszych i bodaj najmłodsza chałupa skansenu. Zbudowana została w 1923 roku z drewna rozbiórkowego z chałupy zakupionej przez gospodarza w Pobłociu. Jest to chałupa jednorodzinna, mająca dwa wejścia: od ulicy i podwórza oraz standardowo kryta trzciną.
Na terenie zagrody, obok chałupy stoi, nieznacznie większy od niej budynek gospodarczy, również z lat 20. XX wieku. Mieścił on w swoich murach stajnię, oborę, chlew, kurnik oraz stodółkę.
Pozostałe słowińskie zagrody
Oczywiście to nie wszystkie zagrody, które będziecie mogli zobaczyć odwiedzając skansen w Klukach. Na terenie Muzeum Wsi Słowińskiej znajduje się ogółem 7 zabytkowych zagród. Oprócz tych, o których wspomniałem już we wpisie, koniecznie trzeba wspomnieć również o XVIII-wiecznej chałupie Charlotty Klück – najstarszym zachowanym przykładzie budownictwa słowińskiego oraz chałupie z Żoruchowa, sięgającej swoją historią 1841 roku i jak się pewnie domyślacie, relokowanej do skansenu z Żoruchowa (ok. 20 km od Kluk).
Wnętrza chałup
Dzisiejsze zewnętrzne przestrzenie skansenu w Klukach urzekają zielenią, porządkiem i spokojem. Trudno nam sobie wyobrazić, że dawniej te zagrody wypełniały dziesiątki zwierząt, biegające dzieci i pochłonięci codzienną pracą ich mieszkańcy, przez co pewnie wyglądały zdecydowanie inaczej. Ducha przeszłości znacznie bardziej czuć we wnętrzach chałup, gdzie poza wystawami stałymi, wiele wnętrz starano się zaaranżować tak, aby ukazać dawne umeblowanie i wyposażenie. Niektóre z nich wyglądają tak, jakby ich mieszkańcy przed chwilą wyszli z pomieszczenia…
Największy walor edukacyjny mają jednak przygotowane wystawy, których jest ogółem 10. Prezentują i przybliżają one życie dawnych mieszkańców wsi od przełomu XIX i XX w. aż do połowy XX w. To właśnie we wnętrzach zabytkowych chałup udało się zebrać i zaprezentować najwięcej etnograficznych zbiorów i pamiątek po Słowińcach.
Pozostałe obiekty skansenu
Szachulcowe chałupy i zabudowania gospodarcze są bez wątpienia wizytówką skansenu w Klukach jak i całego regionu. Jednak nie tylko na nie warto zwracać uwagę, spacerując po słowińskich zagrodach w Muzeum Wsi Słowińskiej. Zaciekawić Was może szałas rybacki z Mierzei Łebskiej (prawdopodobnie z początku XX wieku), poletka gdzie wykopuje się torf, ogrody, pola uprawne oraz rozstawiony po skansenie sprzęt rybacki oraz rolniczy. Jednak dwa miejsca należy szczególnie podkreślić – oto one!
Magazyn rybacki
Wody jezior Łebsko i Gardno dla Słowińców były solą tej ziemi. To wokół nich krążyło życie Kluk i dlatego na tyłach Zagrody Josta i Klicka, zrekonstruowano magazyn rybacki oraz przygotowano plenerową ekspozycję, poświęconą właśnie słowińskim rybakom.
Tego typu budynki, jak drewniany magazyn rybacki, budowano dawniej nad brzegiem jezior w okolicach wsi rybackich, ale nie w nich samych. W Muzeum Wsi Słowińskiej, chcąc ukazać również tego typu obiekty, przymrużono nieco oko na kwestie rzeczywistej lokalizacji i zrekonstruowano taki magazyn pośród zabudowań wsi. W obrębie tego budynku na pewno dostrzeżecie wyeksponowaną sieć rybacką, rekonstrukcje dawnych łodzi a także liczny sprzęt i narzędzia do połowu ryb.
Dawna szkoła
Na wschodnim krańcu skansenu w Klukach, stoi ceglany budynek dawnej szkoły, wzniesiony w XIX wieku. Swoją architekturą znacznie odróżnia się od szachulcowych chat słowińskich, podobnie jak swoją wielkością – prawdopodobnie nadal jest największym budynkiem we wsi. Jego wnętrza też nie przypominają już dawnej funkcji, bo od 2013 roku w murach budynku mieści się Galeria Pomorskiego Malarstwa Plenerowego. Na wystawie stałej prezentowane jest około 90 obrazów, akwareli, grafik czy rysunków, głównie mniej znanych artystów niemieckich, tworzących w 1. poł. XX wieku.
Wystawa ta, nie znalazła się z Muzeum Wsi Słowińskiej przypadkowo. Właśnie Wybrzeże Słowińskie było w latach międzywojennych miejscem kolonii artystycznych, chętnie odwiedzanym przez niemieckich artystów. To właśnie nadmorskie wydmy, bezkresne morze, miejscowy krajobraz, codzienne życie rybaków i szeroko rozumiana tematyka marynistyczna była dla nich źródłem inspiracji. Muzeum Wsi Słowińskiej w nawiązaniu do tego, co dwa lata organizuje plenery (na zmianę malarskie i rzeźbiarskie), zapraszając na nie artystów głównie z Polski i Niemiec. W ten sposób słowiński krajobraz ponownie staje się miejscem czerpania inspiracji i bodźcem do artystycznego działania. Prace, które zostały wykonane podczas plenerów artystycznych, m. in. wystawę rzeźby, możecie oglądać na terenie dawnej szkoły.
Pozostałe zakątki i atrakcje
Wyjątkowy klimat tego miejsca budują nie tylko charakterystyczne chaty słowińskie ale również swojskość i autentyczność, jaką udało się tutaj zachować. Miejscem tym będą oczarowani na pewno miłośnicy wiejskich klimatów, ale nie tylko, bo jego urok powinien poruszyć każdego. Tym bardziej, że skansen w Klukach to żywy organizm, zmieniający się w zależności od pory dnia czy roku, dodatkowo ubarwiany wydarzeniami i muzealnymi inicjatywami.
Jak w ogrodzie u babci!
Wielu z Was poczuje się tutaj jak u babci w ogrodzie, który pamiętamy sprzed wielu lat. Kwitną tutaj przepięknie ogrodowe kwiaty, grządki porastają warzywa i zioła a całość tonie w półcieniu leciwych drzew. Rytm życia Muzeum Wsi Słowińskiej, podobnie jak dawniej, wyznaczają pory roku, od których zależy kalendarz uprawy w ogrodach oraz wykaszanie łąk i pól.
Podczas mojej wizyty, latem 2024 roku, w wielu zakątkach skansenu obficie kwitły łubiny, goździki i inne kolorowe kwiaty. Najpiękniej było wokół Zagrody Keitschicków i Zagrody Anny Kötsch, w której na niewielkim ogródku od strony ulicy był prawdziwy kwietny gąszcz!
Mieszkańcy skansenu
Niech nie będzie dla Was zaskoczeniem, że Muzeum Wsi Słowińskiej ma również swoich stałych mieszkańców. To kolejny element żywego skansenu, który realizowany jest w Klukach.
Po zielonych przestrzeniach pomiędzy budynkami oraz na pobliskich łąkach spokojnie spacerują sobie gęsi, kury czy owce. Dodatkowo w niewielkich zamkniętych zagrodach możecie spotkać również konie czy kozy. Oprócz samej hodowli, opartej na zasadach sprzed ponad 100 lat, opiekunowie zwierząt pozyskują od nich jajka, pierze, wełnę czy mleko, które później używane jest w skansenie do realizacji warsztatów czy pokazów.
Coś dla dzieci?
Przyznajmy uczciwie, że skansen w Klukach nie jest jakąś wymarzoną atrakcją dla dzieci. Nie oznacza to, że takich miejsc nie warto z nimi odwiedzać! Myślę, że opiekunowie muzeum doskonale zdają sobie sprawę, że przyjeżdżają do nich również całe rodziny, wypoczywające w pobliskiej Łebie, Rowach czy Ustce, dlatego też przygotowali mały kącik artystyczny dla dzieci.
Z własnego doświadczenia Wam powiem, że największą atrakcją będą dla najmłodszych zwierzątka, mieszkające w muzeum. Jednak jeżeli zostaniecie ich przewodnikami po tej krainie w kratę, być może zainteresują się czymś jeszcze, bo interesujących przedmiotów i historii tutaj nie brakuje.
Galeria zdjęć
Na koniec wpisu jeszcze mała galeria zdjęć, które wykonałem odwiedzając skansen w Klukach.
Wspomnę jeszcze tylko na koniec, że muzeum regularnie organizuje imprezy etnograficzne, w trakcie których na pewno w skansenie dzieje się najwięcej ciekawego. Sezon turystyczny rozpoczyna największe i najpopularniejsze z nich – Czarne Wesele (na początku maja). To święto i impreza związana z kopaniem torfu, urozmaicona dodatkowo tańcem, pokazami wypieku słowińskiego chleba (z ziemniakami!), wyplataniem koszy, obróbką włókna, lepieniem garnków, rękodziełem, szyciem i naprawą sieci rybackich.
Muzeum Wsi Słowińskiej – praktyczne informacje
Na koniec moich blogowych wpisów, standardowo garść praktycznych informacji i wskazówek, które pomogą Wam dotrzeć i zobaczyć to miejsce.
Komunikacja i dojazd – skansen w Klukach
Muzeum Wsi Słowińskiej położone jest z dala od największych miast i tras regionu. Do skansenu ani jego okolic nie dojedziecie koleją – w pobliżu brak czynnych tras, a połączenia autobusowe (tylko w dni robocze) oferuje jedynie PKS w Słupsku (przystanek Kluki, skansen). Najważniejszą drogą przebiegającą w pobliżu skansenu jest droga wojewódzka nr 213 (ok. 8 km na południe), która swój początek ma w Słupsku. Po zjechaniu z niej dalej do skansenu w Klukach należy jechać lokalnymi drogami (często w kiepskim stanie). Asfaltowymi drogami do Kluk dojedziecie również rowerem, choć nie wytyczono tutaj żadnej znakowanej trasy rowerowej. Przez Kluki przebiega żółty szlak turystyczny (Łeba – Gardna Wielka).
Parking przy skansenie w Klukach
Najwięcej z Was zapewne dotrze do Kluk własnym samochodem, bo tak po prostu jest najprościej. Przewidzieli to muzealnicy, którzy przygotowani dla zmotoryzowanych gości bezpłatny parking. Znajduje się on pod budynkiem dawnej szkoły (54°40’57.1″N 17°20’18.7″E), na samym końcu skansenu. Dojazd do niego ułatwiają tablice informacyjne i znaki drogowe, rozstawione wzdłuż głównej ulicy wsi i bezbłędnie do niego prowadzące. Odradzam parkowanie w innych miejscach, tym bardziej że parking jest na tyle duży, że powinien pomieścić wszystkich chętnych do zwiedzania skansenu w Klukach.
Bilety i zwiedzanie – skansen w Klukach
Skansen w Klukach można zwiedzać od 1 lutego do 30 listopada (w okresie zimy muzeum jest zamknięte). W pozostałych miesiącach muzeum jest czynne od wtorku do niedzieli (za wyjątkiem pojedynczych dni świątecznych) o różnych godzinach, w zależności od pory roku (warto je sprawdzić za przed przyjazdem na stronie internetowej Muzeum Wsi Słowińskiej). Wstęp do Muzeum Wsi Słowińskiej jest płatny a bilety można kupić wyłącznie w kasie muzeum, znajdującej się w Zagrodzie Reimannów. Dostępne w sprzedaży są bilety normalne i ulgowe (m. in. uczniowie, nauczyciele i seniorzy). Dzieci do 7 lat do muzeum wchodzą bezpłatnie a dodatkowo każdy wtorek jest dniem bezpłatnego wstępu dla wszystkich.
Skansen w Klukach standardowo zwiedzamy indywidualnie i zajmuje ono ok. 50-60 minut. Poznanie skansenu ułatwiają wystawy stałe, duże tablice informacyjne z mapą skansenu, tablice opisowe na budynkach oraz drogowskazy. Sugerowaną trasę zwiedzania zaproponowano na planie skansenu przy kasie. Oprowadzanie z przewodnikiem jest dodatkowo płatne i wymaga wcześniejszego umówienia. Z praktycznych spraw wspomnę tylko o toalecie dla zwiedzających, która znajduje się w budynku sąsiadującym z dawną szkołą (przy parkingu).
Sklepik z rękodziełem
Obok muzealnej kasy, w drugim pomieszczeniu chałupy Reimannów znajduje się sklepik z lokalnym, głównie kaszubskim rękodziełem. Sklepik czynny jest w sezonie letnim i znajdziecie w nim niesamowite pamiątki z Kluk, m. in. ręcznie malowane magnesy, wykonane różnymi technikami ozdoby czy dekoracje – absolutnie wyjątkowe i wykonywane przez miejscowych artystów i rękodzielników! Oprócz nich na sklepikowych półkach w sprzedaży dostępne są również publikacje i wydawnictwa, poświęcone historii regionu, etnografii i lokalnym tradycjom.
Ciekawe miejsca w okolicy Muzeum Wsi Słowińskiej
Skansen w Klukach położony jest niemalże w centrum Słowińskiego Parku Narodowego, który jest na pewno największą atrakcją i najbardziej ciekawym miejscem tej części wybrzeża. Jego najciekawsze miejsca możecie poznać z mojego wpisu: Słowiński Park Narodowy. Ultrawyjątkowy skrawek wybrzeża! ale koniecznie muszę tutaj wspomnieć o trzech największych jego atrakcjach: Wydmie Łąckiej, Wydmie Czołpińskiej i latarni morskiej w Czołpinie.
Oprócz parku narodowego, warto wspomnieć również o atrakcjach w pobliskiej Łebie, m. in. Muzeum Motyli i Illuzeum a także doskonałych do odpoczynku Rowach. Oprócz nich, ciekawymi miejscami są również nieodległe tak bardzo latarnie morskie: przepiękna latarnia Stilo oraz kameralna ale stylowa latarnia morska w Ustce, stojąca przy głównej promenadzie miasta.
Wieża widokowa i pomost w Klukach
Jedno ciekawe miejsce, które warto odwiedzić będąc w Muzeum Wsi Słowińskiej, znajduje się ok. 900 m na wschód od Kluk. To wieża widokowa i pomost u ujścia Pustynki do Jeziora Łebsko. Dojście do niej i podziwianie z niej okolicy, daje poczuć na czym opiera się wyjątkowość tych okolic oraz pozwala nabrać szacunku do sił natury, które czuć szczególnie nad brzegiem, zazwyczaj wietrznego i niespokojnego jeziora.
Więcej dowiedzieć się o tym miejscu oraz zobaczyć zdjęcia z wieży widokowej, możecie wchodząc do osobnego opisu tego miejsca – Wieża widokowa w Klukach i pomost na Jeziorze Łebsko
- oficjalna strona internetowa Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach, link, dostęp z dn. 16.01.2025,
- wpis „Oddział – Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach” na stronie internetowej Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku, link, dostęp z dn. 16.01.2025,
- wpis „Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach” na stronie internetowej Gminy Smołdzino, link, dostęp z dn. 16.01.2025,
- wpis „Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach (oddział Muzeum Pomorza Środkowego)” na stronie pomorskie.travel, link, dostęp z dn. 16.01.2025,
- wpis „Czarne Wesele w Klukach” na stronie pomorskie.travel, link, dostęp z dn. 16.01.2025,
- wpis „Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach” na stronie powiat.slupsk.pl, link, dostęp z dn. 16.01.2025,
- wpis „Kluki (województwo pomorskie)” w serwisie pl.wikipedia.org, link, dostęp z dn. 18.01.2025,
- wpis „Słowińcy” w serwisie pl.wikipedia.org, link, dostęp z dn. 18.01.2025,
Marcin Krawczyk
Od ponad 30 lat podróżuję po Polsce, odkrywając jej najciekawsze zakątki i smaki. Specjalizuje się w krótkich wyjazdach (mikropodróżach), dzięki którym udaje mi się łączyć pracę zawodową z życiem pełnym podróżniczych przygód! Swoimi mikropodróżniczymi odkryciami dzielę się z Wami od 2019 roku na moim blogu – kierunkowo.pl, starając się tworzyć najbardziej rzetelny blog podróżniczy o Polsce. Więcej o mnie przeczytacie tutaj
Dodaj komentarz